- Nie tylko ja nie zrozumiałem kluczowej definicji. Śmiem twierdzić nawet, że byłem pod tym względem w większości.
- Jak zbiorę siły mogę sobie spokojnie przeczytać artykuł wyjaśniający co i jak: został wydrukowany w bardzo zacnym czasopiśmie, które udostępnia swoje archiwa za darmo w ramach Project Euclid.
- José Raul Capablanca nauczył się grać w szachy jedynie patrząc, jak jego ojciec gra z przyjaciółmi. Jeżeli logiki da się nauczyć w sposób analogiczny, to jeślii będę dostatecznie dużo słuchał niezrozumiałych dyskusji i prelekcji, któregoś dnia doznam oświecenia i (ex definitione) wszystko stanie się jasne. Póki co możemy z Mareczkiem pozwolić sobie na całkiem przekonywujące (dla laika, rzecz jasna) udawanie, że prowadzimy wielce fachową i intelektualną dyskusję o logice. Zgodnie z metaforą szachową: już nauczyliśmy się, że figury należy przestawiać, a nie starać się trafić nimi oponenta między oczy. Przykre jest to, że ten prosty fakt zdaje się umykać sporej grupie ludzi uważających się za filozofów (co gorsza biorą za to pieniądze).
29.4.06
wrażenia z forum
Dzisiaj byliśmy na Forum Logicznym, gdzie referat na temat pełnych klas spełniania wygłosił Henryk Kotlarski. Referat bardzo przyjemny, z jednym wszakże mankamentem: nie zrozumiałem kluczowej definicji, zatem również wszystkiego, co po niej nastąpiło. Ale -- nie ma co się przejmować, ponieważ:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz