23.8.06

O tym, że się działo

Od poprzedniego wpisu na bloga minęło całkiem dużo czasu. Nie jest to jednak spowodowane lenistwem, lecz tym, że ostatnio nie miałem do blogowania ani czasu ani głowy. Dlaczego? Ponieważ, jak odgrażałem się trochę temu, działo się. I, w związku z tym, mam co opowiadać. Każde ze zdarzeń aż prosi sie o osobny wpis, a ja dzisiaj jestem zmęczony, więc na razie jedynie zajawki.

  1. Wziąłem ślub. 18 sierpnia, w Szczecinie. Sam ten fakt już wydaje się szokujący, a tu jeszcze wesele okazało się jedną z najfajniejszych imprez, w których zdarzyło mi się uczestniczyć.

  2. 11 sierpnia zakończyłem staż w Rapp Collins. To oznacza, że mam pewne przemyślenia na temat stażów, branży reklamowej i swoich dalsych planów na życie.

  3. Kupiłem sobie nowy komputer -- laptopa. Fajerfoks uruchamia się w rozsądnym czasie, włączyłem przezroczystość w Gnomie, zapewne sciągnę sobie KDE. A wyświetlacz jest, o paradoksie, nieco większy niż w monitorze komputera stacjonarnego.

Brak komentarzy: